Epidemia trwa a wraz z nią rónego rodzaju ograniczenia. Żyję nadzieją, że te wszystkie niedogodności zmniejszą ryzyko zarażenia się większej iości osób. Kiedy wrócimy do normalności? Tego nie wie nikt. Nie należy jednak załamywać rąk. Kiedy wrócimy do sesji fotograficznych? Choćby dziś, ale....
Zacznijmy od sesji w plenerze. Ja w maseczce, rzecz jasna, wy raczej bez:) Do sesji i tak wybieramy miejsca z dala od wszystkich,więc nikogo nie narazimy, jeśli na krótki czas maseczkę zdejmiecie. Sprzęt na jakim pracuje pozwala mi zachować dużą odległość od osoby fotografowanej a jednocześnie pięknie ją rysuje wydobywając magicznie malujące się tło. W "normalnym" życiu też korzystam z teleobiektywu:) Twoje zdjęcia absolutnie w niczym nie tracą tylko dlatego, że są robione w czasie epidemi. Nasz kontakt ograniczamy do minimum, natomiast ze swoją rodziną, tą, z którą mieszkasz na codzień, możecie się przytulać i ściskać do woli:)
Zapraszam więc do sesji rodzinnych, ciążowych i wsyzstkich innych, które możemy wykonać w plenerze. Pogoda nam sprzyja:)