Fotografia noworodkowa Wrocław

W poprzednim poście pisałam o chłopcu, który chciał zbudować samolot. Dzisiaj Maja podczas sesji fotograficznej rozmarzyła się w ... błękitnych okularach. No właśnie, nie mam różowych na stanie. Ale myślę, że błękitne też się sprawdzą :)

Często spotykam się z pytaniami, czy fotografowanie takich małych istotek jest bezpieczne. Już więc tłumaczą: ja i rodzice nie zawsze możemy czuć się bezpiecznie ponieważ zdarza się, że noworodek leżący na golaska na naszych rękach relaksuje się na tyle, że... no właśnie, na tyle, że koszulki i spodnie dorosłych należy zmienić na czyste i suche. Natomiast same maluszki są, co więcej, muszą być bezpieczne. Podczas sesji noworodkowej włączamy wiatraczek, który nagrzewa pomieszczenie oraz swym szumem usypia dziecko. Wszelkie ujęcia robione są z niezwykłą dbałością o bezpieczeństwo i komfort małego modela. Pomocni są wtedy sami rodzice, którzy cały czas obecni i asystują przy większość ujęć.  Nie ukrywam, że do uzyskania finalnego zdjęcia wykorzystuję photshopa, który sprawia, że niemożliwe staje się możliwe. Dlatego nie martwcie się o małe istotki :) 

Najwspanialsze zdjęcia noworodkowe to te, gdzie na pierwszym planie jest.. noworodek. Wydaje się oczywiste? W sumie tak, ale często dodatki na zdjęciu sprawiają, że nasze maleństwo gdzieś się gubi na zdjęciu. Owszem, takie ujęcia z łóżeczkiem, wózeczkiem czy w koszyku również są cudowne, ale ważne, aby z sesji noworodkowej, czy z każdej innej z dzieckiem w roli głównej, otrzymać choć kilka ujęć, gdzie kadr wypełni nasz skarb.

Wspominałam o sesjach ze zwierzakami. Że lubicie uwięzieniach w kadrach Wasze psy czy koty. A co jeśli spotykam się z większym gościem, np. misiem? :)  Super! Lubię, gdy przygotowujecie na sesje ciekawe akcesoria, no, czapeczki które uszyła babcia czy ulubioną zabawkę. Staram się wykorzystać je na zdjęciach, aby te pamiątki zostały z Wami na dłużej.

W jednym z ostatnich postów pisałam o tym, że podczas sesji noworodkowych, ale i dziecięcych czy rodzinnych cudownie rysują się kadry niepozowane. Przecież nie trzeba cały czas patrzeć się w obiektyw. Osobiście uwielbiam takie zdjęcia dlatego podczas sesji nie odkładam aparatu na bok. Moje zmysły sa wyostrzone i czujnie obserwuję Was i Waszego szkraba. A nuż przytrafi się coś niebanalnego.