Fotografia noworodkowa Wrocław

Sesja rodzinna Wrocław - Ala i Piotruś

 

Grunt to rodzinka. Prezentuję pierwsze zdjęcie z sobotniej sesji rodzinnej... a może dziecięcej... a może noworodkowej. Najczęściej bywają to właśnie sesje mieszane, gdzie pozuje każdy z osobna, czasem parami, czasem w większej grupie. W większości moich ofert nie ma ograniczeń w ilości zdjęć dlatego możemy robić tak dużo ciekawych ujęć, jak tylko pozwala nam Wasza i moja inwencja oraz niespożyta energia.

Sesja rodzinna Wrocław - Ala i Piotrus 

 

Sesja dziecięca Wrocław - Zosia

 

Mały, dziecięcy nosek. Niby taki mały, a jednak taki pojemny. Czy Waszym dzieciom również zdarza się ignorować Wasze prośby i groźby? Wtedy mają je po prostu w swoim nosku. Tak, tak... tym małym, dziecięcym, pojemnym nosku:)

Sesja dziecięca Wrocław - Zosia

 

Fotografia noworodkowa Wrocław - Julka

 

Kochani Rodzice! Jeśli myślicie o zrobieniu sesji noworodkowej, to proszę, dajcie mi znać jeszcze jak Wasz Skarb jest w mamusinym brzuszku. Dzięki temu zarezerwujecie sobie wstępny termin. Ważne jest, abyśmy wykonali sesję w ciągu pierwszych 10 dni. Na zdjęciu przedstawiam Wam Juleczkę, która jest jak dotąd moją najmłodszą modelką i podczas sesji miała 5 dni. To dlatego sesja przebiegła sprawnie i rodzice mogą cieszyć się wieloma pięknymi kadrami z córcią. Z pewnością wkrótce pokażę Wam więcej  zdjęć. Póki co kolejne możecie obejrzeć na moim profilu facebooka.

Fotografia noworodkowa Wrocław - Julka

 

Fotografia noworodkowa Wrocław - Julka

 

Jak dobrze mieć sąsiada....   Bo Julcia to moja sąsiadka. Jej mama szukała fotografa noworodkowego i dzwoniąc do mnie okazało się, że mieszkamy całkiem blisko. Przypadek?  Być nie może.

Fotografia noworodkowa Wrocław - Julka

 

Sesja noworodkowa Wrocław - Magda ze swoją córeczką

 

To jedno z moich pierwszych zdjęć noworodkowych. Pozuje koleżanka, która urodziła swoją córcię w tym samym okresie co ja synka. To było 8,5 roku temu. Strasznie dawno....

Czas płynie zdecydowanie za szybko. Gdy zmęczeni po całym dniu kładziemy się spać, marzymy, aby nasze maleństwa szybciej się usamodzielniły i aby każdy wieczór nie wyglądał tak samo: załóż piżamkę, czemu nie masz jeszcze piżamki, nie nakładaj tyle pasty na szczoteczkę, mydełkiem nie myje się ząbków, zrób siusiu, nie bój się stwora w szafie, przecież go tam nie ma! 

Ale kiedyś, gdy nasze brzdące opuszczą nasz dom, zatęsknimy do tych głośnych wieczorów, do przytulasków w łóżeczku z rana czy nawet tych w środku nocy.

Wiem, zabrzmi to poważnie, ale cieszmy się macierzyństwem, tak szybko przemija... :)

Sesja noworodkowa Wrocław - Magda ze swoją córeczką