Fotografia noworodkowa Wrocław

Siostrzyczki

Najpierw była Zosia i jej sesja noworodkowa. Potem kilka spotkańz Zosią na kolejnych sesjach. Aż tu ostatnio dzwoni jej mama i mówi, że przyjeżdża na kolejną sesję...noworodkową! Ależ mnie zaskoczyła! Cudowna mała istotka zawitała przed mój obiektyw. Oczywiście nie mogło zabraknąc siostry bo chyba się polubiły. Na zdjęciu Zosia z Hanią :)

 

sesja noworodkowa

Fotografia noworodków- misja specjalna

 

 

Fotografowanie noworodków to misja specjalna, nieziemsko przyjemna i niezwykle satysfakcjonująca. To robota dla cierpliwych, wytrwałych i... przytulaśnych. Bo zdarza się, że w pracy przytulam, głaszczę, kołyszę moich malutkich klientów. Moim zadaniem jest zanudzić ich tak bardzo, aby poszli spać:) A jak już pójdą spać, wtedy działam. Taka to moja misja.

 

fotograf noworodków

Zdjęcia Karolka- maluszka z Wrocławia

Zdjęcia z noworodkiem, proszę bardzo. Tan mały dżentelmen został mi przedstawiony na kilkanaście dni po swoim urodzeniu. To naprawde duże wyróżnienie, że mogę być jedna z pierwszych osób, które Karolek poznał w swoim życiu. I jeszcze mam możliwość na przytulasy, taki gratis:). Do tego przeszczęśliwi rodzice i już jest przepis na cudne zdjęcia.

sesja noworodkowa Wrocław

 

Lawenda zakwita

Przed nami sezon lawendowy. Moja w ogrodzie już prawie gotowa a w zaprzyjaźnionnym polu lawendowym będzie gotowa w połowie czerwca. Dlatego juz teraz przyjmuję zapisy na sesje lawendowe; pęłne sońca, cudownego zapachu, dźwięku pszczół. 

 

sesje w lawendzie

 

 

 

Epidemia a sesje fotograficzne

Epidemia trwa a wraz z nią rónego rodzaju ograniczenia. Żyję nadzieją, że te wszystkie niedogodności zmniejszą ryzyko zarażenia się większej iości osób. Kiedy wrócimy do normalności? Tego nie wie nikt. Nie należy jednak załamywać rąk. Kiedy wrócimy do sesji fotograficznych? Choćby dziś, ale....

Zacznijmy od sesji w plenerze. Ja w maseczce, rzecz jasna, wy raczej bez:) Do sesji i tak wybieramy miejsca  z dala od wszystkich,więc nikogo nie narazimy, jeśli na krótki czas maseczkę zdejmiecie. Sprzęt na jakim pracuje pozwala mi zachować dużą odległość od osoby fotografowanej a jednocześnie pięknie ją rysuje wydobywając magicznie malujące się tło. W "normalnym" życiu też korzystam z teleobiektywu:)  Twoje zdjęcia absolutnie w niczym nie tracą tylko dlatego, że są robione w czasie epidemi. Nasz kontakt ograniczamy do minimum, natomiast ze swoją rodziną, tą, z którą mieszkasz na codzień, możecie się przytulać i ściskać do woli:) 

Zapraszam więc do sesji rodzinnych, ciążowych i wsyzstkich innych, które możemy wykonać w plenerze. Pogoda nam sprzyja:) 

 

sesje rodzinne