Pytałam już o przepis na przygotowanie... starszego rodzeństwa na przyjście młodszego. Chyba jednak nie ma wspaniałej recepty, która byłaby dobra dla wszystkich. Jedne dzieci wręcz marzą o młodszym rodzeństwie i  "zamawiają" dzidziusia u rodziców. Później troskliwie się nim opiekują i są nieocenioną pomocą dla rodziców. Jednak są i tacy, którzy nie lubią tego małego stworka, które "tylko ryczy, śmierdzi i zabiera mi uwagę mamy". Może więc rada dla "nowego": Nie rycz, nie śmierdź i uśmiechaj się do starszego rodzeństwa.

Sesja noworodkowa Wrocław